Ash
Ash, to postać z "Singa" i moja ulubiona bohaterka tego filmu.
Dziewczyna jest nastolatką. Ma wspaniały głos, uwielbia rocka. Ma też chłopaka. Wszystko układa się wspaniale... No prawie. Ash ma być tylko tłem, drugą gitarą, chórem, To jej chłopak ma być kimś ważnym. A ona aż wyrywa się do śpiewania, ponieważ uwielbia to robić. Nie zależy jej na sławie, po prostu daje się ponieść muzyce, ale jej sympatia tego nie rozumie. A gdy zaczyna myśleć o napisaniu piosenki, jej chłopak uważa, że to głupi pomysł i nie będzie potrafiła tego zrobić.
Tak często dajemy się komuś omamić. To może być zarówno chłopak, dziewczyna, ale też ktoś z rodziny, przyjaciel, ktokolwiek. Dajemy się ograniczać innym, nie walczymy, poddajemy się. To nie jest dobre. Bo potem taki człowiek potrafi wbić nóż w plecy, jak to się stało z chłopakiem Ash, który ją zdradził. Nie warto tracić własnego zdania. Zawsze trzeba je mieć, choćby było tak różne od zdania innych.
I choć dziewczyna z początku załamała się, koniec końców się podniosła i wyfrunęła jak pisklę z gniazda. Napisała własną piosenkę i udowodniła wszystkim, że jest kimś. Zabłysła jak gwiazda i rozpoczęła swoją wielką drogę prowadzącą do spełniania marzeń.
Postać Ash bardzo mnie inspiruje. Dziewczyna nie miała lekko. Mogła załamać się, popaść w depresję. Ale nie zrobiła tak. Pozbyła się przeszłości i ruszyła dalej.
To co przeżywała Ash, świetnie zawarte jest w jej piosence https://www.youtube.com/watch?v=LwsEECFkVxE
Warto odrzucić to, co nas ogranicza i ruszyć do przodu wprost ku spełnieniu marzeń!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz