Był już post o tym, czy warto mieć marzenia... (tak, tak wiem, ostatnio sporo o tych marzeniach. Ale są one naprawdę ważne w moim życiu.) To w tym poście chciałabym podać kilka powodów, dla których warto mieć marzenia. (Bo naprawdę warto mieć marzenia! A jeśli w to wątpicie, to mam nadzieję, że tym postem was przekonam :) )
1. Marzenie daje cel w życiu.
Często ludzie szukają swojego celu w życiu. Myślą nad tym, do czego są powołani, co chcieliby robić. Czasem nie mają w ogóle pojęcia, jak dalej ma wyglądać ich życie. Są zagubieni. Szukają celu, ale żaden nie wydaje się odpowiedni.
Ludzie potrzebują drogowskazu. Nie umieją tak po prostu żyć z dnia na dzień. Muszą mieć jakiś cel, choćby tak banalny jak świadectwo z paskiem, matura na 100% czy awans w pracy. Człowiek potrzebuje celu, a szczególnie celu życia. Chyba każdy przynajmniej raz zadał sobie pytanie: Po co żyję? No właśnie. A cel na to pytanie odpowiada.
Marzenie to wspaniały i niesamowity cel. Jest naszym drogowskazem na ciemnej drodze i kiedy gubimy się, on świeci, krzycząc: "Halo, tu jest Twój cel, tutaj!" I jest to przede wszystkim cel, który z całego serca chcemy osiągnąć, więc szansa, że nam się uda, jest naprawdę wielka!
2. Marzenie pobudza do działania.
Ile razy położyłeś/aś się na łóżku z uczuciem, że już z niego nie wstaniesz? Ile razy chciałeś/aś przykryć się kocem i zniknąć? Ile razy miałeś/aś dość pracy, szkoły i swojego monotonnego życia? W takich chwilach najczęściej idziemy spać, albo marnujemy czas poprzez głupie przeglądanie Facebooka i innych portali społecznościowych. No bo już po szkole/pracy, to teraz nie muszę nic robić, obowiązek odbębniony.
Marzenie pobudza nas do działania. Nie chce nam się, to oczywiste. Każdy człowiek ma w sobie lenia, a monotonia go szczególnie budzi. Ale wtedy wyobrażamy sobie swój cel; marzenie, do którego dążymy. Musimy coś zrobić, bo to zbliży nas do wykonania marzenia. I wtedy nasze życie przestaje być szare... ono zaczyna błyszczeć, a ty razem z nim!
3. Marzenia uszczęśliwiają.
Czasem człowiek naprawdę nie może zdobyć się na uśmiech. Każdy w swoim życiu przeżył lub przeżyje koniec świata. Jednak marzenie może zwalczyć każdy smutek. Nie zawsze da się. Casami smutek musi po prostu trochę potrwać. Ale marzenie bywa bardzo pomocne. Kiedy jesteśmy załamani, ale myślimy o marzeniu, o tym, ile możemy jeszcze zrobić, że jesteśmy w stanie osiągnąć naprawdę wiele, to od razu robi nam się lepiej na serduszku. W końcu ten świat czeka na niepowtarzalnych ludzi, którzy pokażą im, jak są wspaniali. Przecież świat czeka na nas, żebyśmy mogli spróbować spełnić nasze wszystkie szalone pomysły!
A wy możecie pomóc spełnić moje marzenie! Od niedawna mam kanał na YT związany ze śpiewaniem. Podsyłam link do mojej autorskiej piosenki. Zachęcam do posłuchania jej oraz innych i zostawienia suba. Będę bardzo wdzięczna! :)
https://www.youtube.com/watch?v=Ngs6RZe-yrM
Jest to blog o nadziei, miłości, wierze... właściwie o tym, co jest najważniejsze w życiu. Odwołuję się do książek, muzyki, filmów. Właściwie staram się we wszystkim znaleźć odrobinę nadziei i motywacji do działania. A przede wszystkim podnieść na duchu i pokazać, że zawsze jest nadzieja! :)
sobota, 21 lipca 2018
czwartek, 7 czerwca 2018
Czy warto mieć marzenia?
W dzisiejszych czasach dużo więcej jest realistów niż marzycieli. Ludzie chcą myśleć racjonalnie. Mówi się, że wtedy mają łatwiej w życiu. Już w gimnazjum, kiedy nastolatki myślą nad liceum oraz profilem, kierują się takimi kryteriami jak: studia, przyszła praca, najbardziej opłacalny profil, najczęściej przyjmowana matura na studia. Nic dziwnego. Na rynku pracy obowiązuje wyścig szczurów. Kto szybszy, kto lepszy, kto ma więcej dodatkowych szkoleń itp, ten pierwszy dostanie lepszą, dobrze płatną pracę. Bo przecież to się liczy najbardziej, co nie? Dobrze płatna praca, żeby mieć mnóstwo pieniędzy. Mamy różne wytłumaczenia na tę pogoń za pieniędzmi, np. chcemy dbać o rodzinę i zapewnić jej dobry, przyszły byt. Albo chcemy rozwijać swoje zainteresowania, które potrafią być bardzo kosztowne. Ale przecież życie jest takie krótkie! Ile to już było ludzi, którzy przepracowali całe swoje życie i gdzieś w biegu zapomnieli o tym, po co to robili, o najważniejszym.
No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim są marzenia? Bo najczęstsza odpowiedź, kiedy pytam o wybór studiów, jest "bo po tym będzie praca". Praca pracą, ale marzenie? Marzenie to takie coś, co sprawia, że przestajemy być szarymi mieszkańcami szarego miasta, stajemy się kolorowi, promieniujący. Marzenia przepędzają szarość a wprowadzają kolory. Czy to nie cudowne? Dlaczego więc tak wielu ludzi myśli tylko i wyłącznie racjonalnie? Ponieważ wcześniej się zawiedli i uważają to za dziecinadę. W dzieciństwie wyobrażamy sobie, że marzenia się spełniają ot tak. Wystarczy powiedzieć życzenie do spadającej gwiazdy czy wrzucić monetę do studni i wszystko się stanie. Potem nic się nie dzieje, przygniata nas szara rzeczywistość i "wyrastamy" z marzeń. Ale one wciąż w nas są, tylko głęboko schowane i zepchnięte. Myślisz, że marzenia się nie spełniają? Spełniają się, wszystkie! Ale musisz Ty coś z tym zrobisz! Same z siebie się nie spełnią. Dlatego są Twoje, abyś to Ty je spełniał! W tym jest największa frajda. Oczywiście, że trzeba się przyłożyć, porzucić swoją wygodną, ale szarą rzeczywistość i działać. Ale warto! Osobiście jestem marzycielką i nie wyobrażam sobie życia bez marzeń. To dzięki nim chcę żyć. Nie zależy mi na pieniądzach ani na dobrej pracy. Chcę robić to, co kocham i spełniać marzenia. I uwierzcie mi, to naprawdę szalone, ale przepełnia mnie ekscytacją i szczęściem!
Masz szesnaście lat, zaraz pójdziesz do liceum i nie wiesz, jaki wybrać profil? Wybierz to, co lubisz robić. A jak się postarasz, to znajdziesz potem dobre studia, uwierz mi. Jesteś w liceum i szukasz kierunku studiów, po którym na pewno będziesz mieć pracę? A może zaszalej i znajdź coś, co sprawia Ci przyjemność i w czym będziesz się spełniał/a? Jesteś na studiach, ale nie podoba Ci się ten kierunek? Zmień go, nie wmawiaj sobie, że będziesz mieć zmarnowane lata. Zmarnowane lata będziesz mieć wtedy, jeśli dalej będziesz studiował/a coś, co nie daje Ci przyjemności. Jesteś dorosły/a, masz dzieci, pracę, dom, ustabilizowane życie, ale przypomniały ci się jakieś stare marzenia z młodości, jak napisanie książki czy skok spadochronem, a może podróż do Ameryki? Zrób to! Nie pozwól sobie wmówić, że jesteś za stary/a na spełnianie marzeń!| Nikt nie jest za stary na spełnianie marzeń! Zrób to, zaszalej, daj się ponieść i zrób to, co zawsze chciałeś/aś zrobić. Spełnij swoje marzenia! Nie jutro, nie za rok. TERAZ jest na to czas!!!
https://www.youtube.com/watch?v=pSQk-4fddDI
To link do przepięknej piosenki z musicalu "The Greatest Showman". Jest właśnie o marzeniach. Zachęcam do posłuchania.
No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim są marzenia? Bo najczęstsza odpowiedź, kiedy pytam o wybór studiów, jest "bo po tym będzie praca". Praca pracą, ale marzenie? Marzenie to takie coś, co sprawia, że przestajemy być szarymi mieszkańcami szarego miasta, stajemy się kolorowi, promieniujący. Marzenia przepędzają szarość a wprowadzają kolory. Czy to nie cudowne? Dlaczego więc tak wielu ludzi myśli tylko i wyłącznie racjonalnie? Ponieważ wcześniej się zawiedli i uważają to za dziecinadę. W dzieciństwie wyobrażamy sobie, że marzenia się spełniają ot tak. Wystarczy powiedzieć życzenie do spadającej gwiazdy czy wrzucić monetę do studni i wszystko się stanie. Potem nic się nie dzieje, przygniata nas szara rzeczywistość i "wyrastamy" z marzeń. Ale one wciąż w nas są, tylko głęboko schowane i zepchnięte. Myślisz, że marzenia się nie spełniają? Spełniają się, wszystkie! Ale musisz Ty coś z tym zrobisz! Same z siebie się nie spełnią. Dlatego są Twoje, abyś to Ty je spełniał! W tym jest największa frajda. Oczywiście, że trzeba się przyłożyć, porzucić swoją wygodną, ale szarą rzeczywistość i działać. Ale warto! Osobiście jestem marzycielką i nie wyobrażam sobie życia bez marzeń. To dzięki nim chcę żyć. Nie zależy mi na pieniądzach ani na dobrej pracy. Chcę robić to, co kocham i spełniać marzenia. I uwierzcie mi, to naprawdę szalone, ale przepełnia mnie ekscytacją i szczęściem!
Masz szesnaście lat, zaraz pójdziesz do liceum i nie wiesz, jaki wybrać profil? Wybierz to, co lubisz robić. A jak się postarasz, to znajdziesz potem dobre studia, uwierz mi. Jesteś w liceum i szukasz kierunku studiów, po którym na pewno będziesz mieć pracę? A może zaszalej i znajdź coś, co sprawia Ci przyjemność i w czym będziesz się spełniał/a? Jesteś na studiach, ale nie podoba Ci się ten kierunek? Zmień go, nie wmawiaj sobie, że będziesz mieć zmarnowane lata. Zmarnowane lata będziesz mieć wtedy, jeśli dalej będziesz studiował/a coś, co nie daje Ci przyjemności. Jesteś dorosły/a, masz dzieci, pracę, dom, ustabilizowane życie, ale przypomniały ci się jakieś stare marzenia z młodości, jak napisanie książki czy skok spadochronem, a może podróż do Ameryki? Zrób to! Nie pozwól sobie wmówić, że jesteś za stary/a na spełnianie marzeń!| Nikt nie jest za stary na spełnianie marzeń! Zrób to, zaszalej, daj się ponieść i zrób to, co zawsze chciałeś/aś zrobić. Spełnij swoje marzenia! Nie jutro, nie za rok. TERAZ jest na to czas!!!
https://www.youtube.com/watch?v=pSQk-4fddDI
To link do przepięknej piosenki z musicalu "The Greatest Showman". Jest właśnie o marzeniach. Zachęcam do posłuchania.
Subskrybuj:
Posty (Atom)